***
nie stracisz ani minuty
wyjedz za stolem brudno
wytrzyj rekawem
plame zmyslonych dni nastepnych
az po horyzont kuchni i jeszcze dalej
(az po kraweznik )
Tutaj cisza
nikt nie pyta dlaczego cie nie ma
i nigdy nie bylo
wyjedz i nie dotrzyj
nie ruszaj uciekaj
zostan
jak zostaniesz nie bede tesknic
i o tobie myslec
zapomnij sie
zabij
ukradnij mi niemy powiew
i swoj brak
Dzis cie odprowadze
by ci pomoc sobie ciebie zapomniec
ozywic
Wczoraj podam deser
odbicie jak zawsze
lyzka brudna
pustoksztalt
Abonnieren
Kommentare zum Post (Atom)
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen